Tańce naniesione

Te formy tańców w Wielkopolsce nazywa się też ogólnie przybyszami. Przywędrowały bowiem do Wielkopolski z Zachodu, głównie z Niemiec – z Westfalii, Nadrenii i Saksonii, a także z Holandii i Austrii oraz z Północy, głównie ze Szkocji i Szwecji. Napłynęły w różny sposób i w różnych okolicznościach historycznych i życiowych (wyjazdy do pracy na tzw, „saksy”, pobyt w wojsku itd.). Zostały przez lud zaadoptowane, ale też przetworzone tak w warstwie muzycznej, jak i tanecznej pod wpływem rodzimego folkloru. Lud też niejednokrotnie nadawał im swoiste lokalne nazwy.

Do głównych przedstawicieli tańców naniesionych w trójmiarowych rytmach należą: walcerki i tyrolinki oraz sporadycznie spotykane sztajerki. Głównymi zaś przedstawicielami przybyszy w metrum parzystym są rajlendry (Rheinländler), nazywane różnie lendlery (Ländler) lub po prostu lendry, a przede wszystkim szocze, przyjmujące różne nazwy – soczsioczsioczyk, ale też czoczczoczyk.

Tańce te, jak większość tańców w Wielkopolsce, posiadają różne lokalne nazwy odnoszące się do tej samej grupy i formy tańca, a nawet do tego samego tańca. Sprawia to wiele trudności nie tylko obserwatorom i instruktorom, ale nawet badaczom, jako że stosowane przez lud nazwy nie są jednoznaczne, nawet lokalnie. Np. ten sam choreotechnicznie rzecz ujmując taniec z niewielką tylko wariabilnością ruchową i melodyczną lub słowną znany jako siódemka w środkowej Wielkopolsce na Biskupiźnie i w Bukówcu Górnym nosi nazwę dudaluter lub puszczany. Znany w Wielkopolsce szocz o nazwie wisielok z tą samą prawie melodią w Bukówcu Górnym i w Dąbrówce nosi nazwę mikołajek. Inny przykład: taniec określany w Wielkopolsce jako klaskany w zachodniej Wielkopolsce (w Dąbrówce Wielkopolskiej) nazywają też Jadwigą, we Włoszakowicach tańczony na inną melodię w metrum 2/4 ma nazwę klaskany; a taniec o podobnych elementach ruchowych posiadający melodię 3-częściową o zmiennym metrum i tempie nazywają brzuchatym. Przykłady można mnożyć.

Zjawisko to nie dotyczy prawie tańców z grupy rodzimych, a w szczególności wiwata jako reprezentatywnego tańca Wielkopolski.

Charakteryzując ogólnie najważniejsze tańce naniesione do Wielkopolski, a więc walcerki i tyrolinki oraz szocze, trzeba podkreślić, że ich obraz taneczny jest zróżnicowany tak pod względem regionalnym, jak i lokalnym i że zróżnicowane lokalnie jest ich nazewnictwo. Istotnym też wydaje się fakt, że każdy z tych tańców może występować jako samodzielny i pod różnymi lokalnymi nazwami lub też stanowić drugą część posiadającego własną nazwę innego tańca, np. ceglorzaszewcaklaskanegogołąbkakowola (szmyta), wisieloka. Tańce te mają duże zastosowanie w różnorodnych zabawach tanecznych lub w tańcach o charakterze zabawowym, np. mietlorzuchusteczkowymcałowanymlusterkowym. O dużej żywotności tych form tanecznych świadczy ich aktualna popularność (choć jest ona różna) w poszczególnych regionach Wielkopolski.

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi: